Skip to main content

Jak odzwyczaić dziecko od nocnego karmienia?

By Jonathan Wilkins (Own work) [CC BY-SA 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons
Wiele młodych mam zmęczonych jest nieustannym nocnym karmieniem piersią dziecka. Aby móc skonfrontować się z tym problemem, należy zastanowić się kied, ile i jak często dziecko rzeczywiście potrzebuje mleka podczas snu. Częste budzenie się niemowlaka w nocy wiąże się głownie z koniecznością karmienia dziecka piersią, które jest zupełnie naturalną potrzebą, wynikającą z fizjologii malucha w okresie pierwszego roku życia. Układ trawienny u niemowlaka i kilkumiesięcznego bobasa preferuje częste posiłki, stąd zupełnie normalną rzeczą jest to, że kilkumiesięczne dziecko wybudza się w nocy wielokrotnie na karmienie. Co jednak jeśli na karmienie w nocy kilkakrotnie wybudza się dziecko 14-miesięczne?


W miarę jednak jak nasza pociecha rośnie, w ciągu dnia zaczyna próbować różnych innych pokarmów, jednakowo częste karmienie dziecka w nocy jak niemowlaka nie jest już niezbędne mu do życia. Owszem, zaleca się, aby karmić dziecko piersią co najmniej do ukończenia 1 roku życia, jednak częstotliwość karmienia ulega zmianie wraz z tym, jak dziecko rośnie. Nie można porównywać zdolności trawiennych żołądka 1-miesięcznego niemowlaka z 10-miesięcznym dzieckiem. Stąd, można wnioskować że potrzeba nocnego karmienia maleje wraz z upływem czasu. 

Jednak dużo młodych mam zauważa zupełnie odwrotną tendencję u swoich pociech, które paradoksalnie im starsze, tym częściej wybudzają się w nocy na karmienie. W znakomitej mierze nocne wybudzanie się dziecka jest przyzwyczajeniem. Dziecko wraz z upływem czasu przywiazuje się do nocnego karmienia, czując miłe ciepło tuląc się do matki w nocy mniej lub bardziej świadomie budzi się właśnie dla tego nieocenionego kontaktu. 

Niektóre matki martwią się, że częste nocne wybudzanie się dziecka może wynikać z tego, że ich pociecha jest naprawdę głodna i dlatego bezkrytycznie ulega temu rytułałowi. Nie mowię tu o częstym karmieniu dziecka w okresie 1-6 miesięcy, co jest rzeczą naturalną i jak najbardziej wskazaną. Mam na myśli sytuację, gdy przykładowo 14-miesięczne dziecko 6 razy budzi się w nocy, za każdym razem pijąc mleko matki. Pomijając wyjątkowe przypadki, gdy dziecko zjadło coś nowego lub ciężkostrawnego przed spaniem, co może powodować u dziecka kolkę lub wzmożone pragnienie, to wielokrotne wybudzanie się u starszych dzieci jest bardziej nawykiem niż koniecznością.

Tak więc, jak zmienić nawyk częstego budzenia się u dziecka?

  • Zanim zaczniesz zmieniać przyzwyczajenia swojego bobasa, pamiętaj o tym, że aby zmienić jakikolwiek nawyk, potrzeba przynajmniej 2 tygodni. Daj sobie więc czas minimum 2 tygodni, kiedy będziesz nieugięcie trzymać się założonych uprzednio zasad.
  • Zaplanuj, jak odzyskać siły poświęcone w nocy na oduczanie dziecka karmienia. Możesz odsypiać noc w ciągu dnia - poproś o pomoc partnera lub kogoś innego bliskiego, by umożliwił Ci abyś miała czas na regenerację
  • Na początek zrezygnuj z karmienia podczas jednego lub dwóch wybudzań się dziecka. Przykładowo jeśli nakarmiłaś dziecko przed spaniem np. o godz. 21 a ono budzi się o 23:30 na karmienie, weź je na ręce i spróbuj pobujać, przytulić aż dziecko zaśnie spowrotem. Przy następnym wybudzeniu nakarm dziecko. Przy kolejnym wybudzeniu znowu przytul dziecko, zaśpiewaj mu kołysankę, pobujaj go na rękach. Być może sama wpadniesz na jakiś inny zastępczy sposób uspokojenia dziecka. Dziecko roczne tak naprawdę budzi się, ponieważ ma potrzebę bliskości, musisz go więc przekonać, że nie potrzebuje mleka. Dlatego stanowczo odradzam metod, w których zostawia się dziecko by samo się wypłakało, zwłaszcza że przypuszczamy, iż częste wybudzanie się jest własnie wynikiem potrzeby bliskości, a nie picia mleka per se.
  • Jeśli powyższa propozycja oduczenia dziecka wybudzania się w nocy okaże się mieć odwrotny skutek - tzn. dziecko będzie płakać, krzyczeć i nie zaśnie dopóki nie dostanie piersi, uzgodnij z mężem/partnerem, że to on będzie wstawał do dziecka w nocy (na początek na np. co drugie karmienie, które chcemy wyeliminować). Jeśli dziecko zobaczy, że zamiast mamy, w nocy do niego przychodzi tata, zorientuje się że tata nie ma mleka, więc będzie wiedziało, że nie ma się o co dopominać. Nie zostawimy też dziecka samego, potrzeba bliskości będzie spełniona, tyle że pod postacią taty. Na pewno początki takiego oduczania będą trudne zarówno dla dziecka, jak i rodzica. Tata musi się uzbroić w cierpliwość i spróbować znaleźć swój złoty środek, by pomóc malcowi zasnąć w nocy. Mąż mojej koleżanki oduczając dziecka nocnego karmienia powtarzał maluchowi w nocy, że mama poszła zamknąć auto. Po kilkunastu dniach, dziecko przestało się zupełnie budzić w nocy.
  • Jeśli jesteśmy już na etapie, gdy chcemy malca całkowicie oduczyć nocnego karmienia (w zależności od dziecka - powyżej 1-2 roku życia), proponuję, by na te 2 tygodnie przejściowe nocny dyżur objął właśnie ojciec. Dziecko zrozumie, że w nocy zajmuje się nim ojciec, a on nie ma przecież nic wspólnego z mlekiem. 
Powyższe rady są jedynie sugestią, która mam nadzieje naprowadzi was we właściwym kierunku, jak nauczyć swoje dziecko spokojnego snu. 



Comments

Popular posts from this blog

Jak zrobić świąteczny lampion?

Jak zrobić prosty a zarazem urokliwy bożonarodzeniowy lampion? Poniżej znajdziecie łatwy sposób na wykonanie własnego kartonowego lampionu, który niewątpliwie wniesie ciepły, świąteczny nastrój do każdego domu. 

Jesienna zabawa - malowanie liści (odbitki z liści)

Malowanie liści/ Odbitki z liści Jeśli Twoje dziecko lubi bawić się farbami i dopiero co wróciliście z jesiennego spaceru, to malowanie a potem tworzenie odbitek z pomalowanych liści jest zabawą dla was :) Zabawa w sam raz dla dwulatka, trzylatka i starszych dzieci. Zabawa idealnie nadaje się na deszczowe dni, kiedy nie można swobodnie wybrać się na spacer, by podziwiać piękne barwy liści. W malowanie liści tak naprawdę można bawić się o każdej porze roku, tym samym tworząc jesienne liście na papierze, np.latem ;)

Jak zrobić kasztanowe ludziki?

Kasztanowe ludziki czy też kasztanowe zwierzątka to jeden z najprostszych i dobrze znanych przykładów na wykorzystanie dobrodziejstw jesieni. Osobiście pamiętam, że jako dziecko sama robiłam je w 1 klasie szkoły podstawowej. Idea jest prosta, a rezultat może być zaskakujący.